Codzienniaki z Nessy, czyli ostanikuj się poniżej stówki
Nowe bryt-kolekcje chwilowo troszkę mnie znużyły i poczułam, że nie mogę już dłużej przemilczać postępów naszych rodzimych młodych marek :-) Cudze chwalicie, swego nie znacie - brzmi popularne powiedzenie, a ja uważam, że cudze chwalić warto, jeśli na to zasługuje, a własne... dokładnie tak samo. Z marką Nessa zetknęłam się niejako od innej strony niż zwykle - nie klientki, lecz przy okazji działalności doradczej dla jednego z naszych e-sklepów.